Trenkwalder
prawie 2 lata temu
•20 min. czytania
Jak mierzyć i optymalizować efektywność rekrutacji i jej koszty?
Czy analizujecie efektywność procesów HR i mierzycie koszty? Czy wiecie, ile kosztuje Was rekrutacja i jak ją zoptymalizować?
Podpowiadamy, jak właściwie zidentyfikować koszty rekrutacji, co warto mierzyć w procesie rekrutacji i na podstawie jakich kryteriów ocenić, czy rekrutację przeprowadzić samodzielnie, czy może zlecić ją na zewnątrz.
W tym artykule poruszamy następujące tematy:
Jednym z kluczowych parametrów, który powinniśmy wziąć się pod uwagę, podejmując decyzję o tym, czy realizować działania rekrutacyjne siłami własnego działu HR, czy zlecić je na zewnątrz, są, oprócz jakości, koszty. Warto poświęcić czas na ich prawidłowe oszacowanie, ponieważ koszt źle przeprowadzonej rekrutacji w przypadku niektórych stanowisk może uszczuplić firmowy budżet o kilkanaście, a niekiedy nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Rekrutacja wewnętrzna – jej oczywiste i nieoczywiste koszty
Zanim zdecydujemy się na pozyskanie pracowników własnymi siłami, powinniśmy zastanowić się nad efektywnością ekonomiczną takich działań. Możemy wyróżnić pięć głównych filarów, które generują koszty związane z rekrutacją.
Koszt rekrutacji pracownika
W tym przypadku jedną z głównych pozycji w budżecie jest czas i koszt rekrutera. Jeśli nie mamy w swoim zespole wykwalifikowanego rekrutera, musimy wziąć pod uwagę, że znalezienie specjalisty z kompetencjami gwarantującymi sukces rekrutacyjny wiąże się z odpowiednim wynagrodzeniem. A te na przestrzeni ostatnich pięciu lat wzrosły o ponad 100 proc. Poza tym wykwalifikowany rekruter powinien się systematycznie szkolić, co wiąże się z kosztami. Dodatkowo będzie korzystał z narzędzi wspierających proces rekrutacji, a te również kosztują (system ATS, narzędzia i licencje direct search). W niektórych przypadkach, zwłaszcza przy rekrutacji na bardzo wysokie, kierownicze stanowiska, wskazany byłby rekruter, który posiada potwierdzone certyfikatem umiejętności pozwalające mu przeprowadzić test weryfikujący kompetencje kandydata.
Oprócz wynagrodzenia, szkoleń i narzędzi pracy dla rekrutera, kolejnym ważnym elementem kosztów rekrutacji jest sam czas, który rekruter musi poświęcić. Średnio potrzeba 40 – 60 godzin pracy, aby zamknąć jeden placement. Musimy pamiętać, że w tym czasie pracownik działu HR firmy nie będzie wykonywać innych obowiązków służbowych. Szacuje się też, że aby rekruter był efektywny, nie powinien prowadzić więcej niż 5 – 10 procesów jednocześnie. W przypadku, kiedy firma musi przeprowadzić w krótkim czasie np. 30 procesów rekrutacyjnych, należy liczyć się z tym, że ich skuteczność będzie niższa.
W koszcie rekrutacji trzeba też uwzględnić koszty marketingowe, czyli np. ogłoszenia, które dział HR zamieszcza na portalach pracy, czy w mediach społecznościowych. Ogłoszenia na wyspecjalizowanych portalach to często koszt od 200 do 1000 zł netto. Tu warto się zastanowić nad efektywnością tych kosztów. Specjaliści z agencji zewnętrznych, którzy stale prowadzą rekrutacje, potrafią zgodnie z potrzebą i trendem rynkowym uruchamiać procesy rekrutacyjne w szerokim spektrum kanałów, zarówno online, jak i offline. Rekruterzy wewnętrzni zwykle nie mają dostępu do tak zróżnicowanych kanałów rekrutacyjnych.
W szacowaniu kosztu rekrutacji przydatny będzie wskaźnik Cost per Hire, ale też: Time to Hire i Time to Fill (patrz opis wskaźników rekrutacji poniżej).
Koszty przygotowania pracownika
To przede wszystkim onbarding, czyli koszty pracy osób, które w pierwszych dniach lub tygodniach wspierają pracownika we wdrożeniu. W tym okresie należy wziąć pod uwagę także koszty mniejszej efektywności zarówno nowego pracownika jak też osób wprowadzających go w kulisy pracy. W tej kategorii należy uwzględnić dodatkowo koszty m.in. badań lekarskich, które wzrosły dwukrotnie na przestrzeni dwóch ostatnich lat, a także koszty BHP, czy samych narzędzi pracy. Nieudana rekrutacja i rezygnacja pracownika z zatrudnienia w firmie po okresie wdrożenia przełoży się na znaczne straty finansowe.
Koszty zatrudnienia w okresie niskiej produktywności
Oczywiste jest, że nie ma pracownika, który od pierwszego dnia na nowym stanowisku jest w 100 proc. wydajny. Niższą produktywność w danym okresie należy potraktować jako dodatkowy koszt rekrutacji. W tej kategorii należy uwzględnić także nakłady czasu i pracy ponoszone na szkolenia wewnętrzne, dalsze inwestycje w podnoszenie kompetencji pracownika, a także koszty administracyjne związane z jego utrzymaniem. W analizie tej kategorii kosztów warto wykorzystać wskaźniki HR: Time to Productivity i New Hire Turnover.
Koszty związane z odejściem lub zwolnieniem pracownika
W przypadku nieudanej rekrutacji i odejścia pracownika, wszystkie wymienione wcześniej nakłady finansowe oraz czas i pracę należy uznać za stratę dla firmy. Cofamy się tym samym do punktu wyjścia, czyli do punktu 1, gdyż ponownie musimy ponieść koszt rekrutacji pracownika, tym razem na miejsce tego, który odchodzi.
W kategorii tej warto uwzględnić także m.in. koszty nadgodzin innych pracowników powstałe w wyniku odejścia nowo zrekrutowanego pracownika. To sytuacja o tyle niekorzystna dla firmy, że może rodzić niezadowolenie w dotychczasowym zespole, a nawet przyczynić się do zwiększenia rotacji w nim. W tej kategorii należy także wziąć pod uwagę koszty utraconych korzyści biznesowych, wynikające z niewystarczających zasobów kadrowych do realizacji projektu czy zlecenia.
Rotacja pracowników
W następstwie nieudanej rekrutacji i obciążenia naszego zespołu obowiązkami, które miał wykonywać nowy pracownik, może powstać kolejny koszt, którego tak naprawdę nie jesteśmy w stanie do końca policzyć. To koszt niezadowolenia pozostałych pracowników, który może prowadzić do rotacji w firmie.
Po zsumowaniu wszystkich wymienionych powyżej pięciu filarów kosztów może okazać się, że rzeczywisty koszt rekrutacji i zatrudnienia szeregowego pracownika to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, a specjalisty – kilkukrotnie więcej.
W mierzeniu efektywności rekrutacji warto sięgnąć po sprawdzone wskaźniki HR. Ich regularne monitorowanie i porównywanie ich w czasie pozwala ocenić efektywność rekrutacji, onboardingu i ocenić, czy rekrutacje wewnętrzne są efektywne, czy może warto zlecić je agencji.
Wskaźniki HR w szacowaniu kosztów rekrutacji i zatrudnienia
Recruitment channel effectiveness - efektywność kanału rekrutacji
Wskaźnik ten pozwala porównać liczbę otrzymanych aplikacji kandydatów z poszczególnych źródeł np. portali pracy. Pozwala eliminować nieefektywne źródła. Analizując ten wskaźnik nie można wpaść w pułapkę ilości CV, gdyż w procesie rekrutacji ważna jest również jakość pozyskanych aplikacji. Wskaźnik ten sprawdzi się wówczas, gdy firma prowadzi wiele procesów rekrutacji i rekrutacje masowe
Jak obliczyć wskaźnik Efektywność Kanału Rekrutacji?
Łączna liczba kandydatów pozyskanych z danego źródła / liczba opublikowanych ogłoszeń = efektywność kanału rekrutacji
Time to Hire - czas rekrutacji
Wskaźnik określa czas od otrzymania aplikacji do akceptacj oferty przez kandydata i tym samym ocenia efektywność procesu rekrutacyjnego. Zbyt długi czas to większe ryzyko rezygnacji kandydata z udziału w procesie. Monitorowanie tego wskaźnika pomaga zapobiegać przedłużaniu się procesów rekrutacyjnych.
Jak obliczyć wskaźnik Czas Rekrutacji?
Dzień otrzymania aplikacji do dnia akceptacji oferty przez kandydata = Time To Hire
Time to Fill - czas zapełnienia wakatu
Kolejny wskaźnik oceniający efektywność procesu rekrutacji. Pomaga planować procesy rekrutacyjne w firmie z myślą o utrzymaniu płynności zatrudnienia.
Jak obliczyć wskaźnik Czasu Zapełnienia Wakatu?
Dzień akceptacji oferty przez kandydata - dzień publikacji ogłoszenia o pracę = Time to Fill
Cost per Hire - koszt zatrudnienia
Wskaźnik ten pomaga monitorować opłacalność rekrutacji i decydować, czy rekrutację prowadzić samodzielnie, czy za pośrednictwem agencji. Analizując ten wskaźnik należy dążyć do utrzymaniu balansu między kosztami, a jakością. Niski koszt zatrudnienia nie zawsze idzie w parze z jakością.
Jak obliczyć wskaźnik Koszt Zatrudnienia?
Łączne koszty pozyskania pracowników (miesięcznie lub rocznie) / liczba zrekrutowanych pracowników = koszt zatrudnienia.
Time to productivity - czas osiagnięcia produktywności
Wskaźnik pomaga oszacować, ile czasu potrzebuje osoba nowozatrudniona na osiągnięcie pełnej produktywności i z jakimi kosztami to się wiąże.
Jak obliczyć wskaźnik Czas Osiągniecia Produktywności?
Czas niższej produktywności x (koszt wynagrodzenia pracownika + koszt wynagrodzenia osoby szkolącej/managera)= czas osiągnięcia produktywności.
New hire turnover - rotacja nowych pracowników
Wskaźnik pokazuje, ilu nowych pracowników rezygnuje pracy w określonym czasie (np. w ciągu 1 kwartału od rozpoczęcia pracy lub 1 roku).
Wysoki wskaźnik powinien skłonić do analizy, czy rekrutacja nie była błędna, czy wdrożenie zostało przeprowadzone poprawnie. Konieczne jest monitorowanie powodów odejść w ramach exit interview.
Jak obliczyć wskaźnik Rotacji Nowych Pracowników?
Liczba pracowników odchodzących dobrowolnie w okresie (np. 3 mies.) od rozpoczęcia pracy / łączna liczba pracowników, którzy odeszli z firmy w tym czasie (niezależnie od czasu trwania ich okresu zatrudnienia) x 100% = wskaźnik rotacji nowych pracowników po 3 mies.
Choć rekrutacje pracowników postrzegane są powszechnie jako procesy miękkie, to jak widać, ich efektywność determinowana jest przez szereg konkretnych parametrów, które należy regularnie monitorować i poddawać analizie. Szacując koszty pozyskania nowych pracowników, należy przyjąć szerszą perspektywę i brać pod uwagę również koszty zatrudnienia. Tylko takie podejście umożliwi dyrektorom HR prowadzenie skutecznych i uzasadnionych ekonomicznie działań, mających na celu pozyskanie wartościowych kadr.
Rozpoczynając rekrutację pracownika, warto pomyśleć więc o oczywistych i tych nieoczywistych kosztach całego procesu oraz porównać, jakie korzyści da nam realizacja rekrutacji we współpracy z zewnętrznym partnerem, a jakie z udziałem naszego działu HR.
Podziel się nim z innymi!
Rekrutacje silversów i zarządzanie zespołami zróżnicowanymi wiekowo
Jak przebiega rekrutacja silversów? Jakie korzyści niesie zatrudnianie osób po 50-tce? O czym pamiętać rekrutując osoby z najstarszego pokolenia?
Rekruterzy łaskawszym okiem patrzą na ludzi dojrzałych, zaczynają doceniać ich wiedzę, doświadczenie i stabilność. Warto zachować zdrowy dystans do dzielenia ludzi na grupy pod kątem wieku. Pracownicy 50 i 60+ to w dużej mierze ludzie wykształceni, spełnieni w życiu osobistym, dobrze radzący sobie w sytuacjach kryzysowych, dbający o zdrowie, realizujący swoje pasje. Krótko mówiąc – interesujący profesjonaliści.
Stereotypowe obawy i uprzedzenia, że silversi nie poradzą sobie we współpracy z młodszymi, są przesadzone. Ludzie z dużym stażem zawodowym mają różnorodne, nieprzedawnione kompetencje, silną motywację i nadal chęć do nauki. Są dobrymi specjalistami, ekspertami, menedżerami, prezesami. Podobnie można określić pracowników blue collar, ich zaangażowanie, determinacja, fachowa wiedza i doświadczenie może być nierzadko wzorem dla dzisiejszych młodych pracowników. Zatrudnianie silversów wzbogaca organizacje – pomaga kształtować harmonijny klimat i wspomaga transfer wiedzy.
Z tego artykułu dowiesz się:
Rekrutowanie silversów
Rekrutacja silversów tak naprawdę nie różni się rekrutacji nie-silversów. Sprawdzamy kompetencje, stosujemy testy, rozmawiamy z kandydatami o ich doświadczeniu zawodowym, motywacji i określamy stopień dopasowania do roli i zespołu.
Jak w każdej rekrutacji, mogą pojawić się problemy. To prawda, że różnica wieku może rzutować na komunikację i pewność siebie obu stron w relacji rekrutacyjnej. Jeśli rekruter ma niewielki staż, a kandydat jest starszy o 25 lat, rekruter może grać osobę bardziej doświadczoną, niż jest, a kandydat – osobę wyluzowaną lub przeciwnie, może być dominujący i krytyczny wobec rekrutera. Efekt takiej rozmowy może być różny. Dlatego warto pracować nad nastawieniem do innych i akceptacją różnorodności, w jakiejkolwiek roli występujemy.
Co jest kluczem do dobrej komunikacji międzypokoleniowej?
Na pewno otwartość, ciekawość i elastyczność. Nastawienie na zrozumienie, akceptacja różnic, umiejętność dostosowania stanowi o sukcesie dialogu międzypokoleniowego. Na rynku pracy mamy przekrój pokoleń od boomersów do zetek i tak naprawdę, nie ma odwrotu od wspólnej pracy.
Rekrutując silversów, warto być otwartym i zainteresowanym ich historią – można się od wówczas dowiedzieć ciekawych rzeczy o początkach kapitalizmu w Polsce, o firmach, ludziach i stylu pracy – te wspomnienia mogą również być źródłem wiedzy o kompetencjach i motywacji kandydatów.
Jesteś z pokolenia Y/Z i rekrutujesz silversów? Pamiętaj:
Gdy oni zaczynali pracę, mieli prostą motywację – zdobywanie szczytów (wyzwania) i dobre pieniądze (benefitów wtedy nie było).
Warto docenić ich doświadczenie zawodowe i życiowe, oni naprawdę zdobyli niejeden szczyt i zaliczyli niejeden upadek.
Możesz liczyć na ich odpowiedzialność i zaangażowanie.
Są mistrzami wielozadaniowości.
Szukają rozwiązań, nie odpuszczają.
Charakteryzuje ich dojrzałość emocjonalna i społeczna, mogą być wsparciem dla młodszych pracowników.
Mają wysokie standardy jakości pracy.
Są zorientowani na relacje (chętniej rozmawiają bezpośrednio, niż klikają).
Potrafią rozwiązywać problemy – znają z doświadczenia sytuacje konfliktowe, presję, przeżyli niejedną zmianę.
Nie będą szukać nowej pracy za pół roku.
Silversi szukający pracy naprawdę jej potrzebują i chcą pracować, ich motywacja jest inna niż kiedyś – dziś chcą czuć się potrzebni, dzielić się doświadczeniem, robić to, w czym są dobrzy.
Różnice międzypokoleniowe są, ale nie warto ulegać stereotypom. Dużą obawę rekruterów budzi chęć pracy srebrnych kandydatów na niższych stanowiskach. Niepotrzebnie, silversi z doświadczeniem na stanowiskach kierowniczych często poszukują pracy na stanowiskach eksperckich i specjalistycznych, a niekoniecznie menedżerskiej odpowiedzialności. Chętnie pełnią funkcję o mniejszym stopniu decyzyjności i wpływu.
Korzyści wynikające z zatrudniania silversów
Organizacja staje się różnorodna.
Transfer wiedzy jest bogatszy i wielokierunkowy.
Rosną zasoby mentoringowe organizacji.
Dzięki zróżnicowaniu kompetencji, punktów widzenia i opinii produktywność i kreatywność zespołów nabiera nowej jakości.
Zarządzanie zespołami zróżnicowanymi wiekowo
Zarządzanie silversami to kwestia empatii, elastyczności i uznania ich atutów. Odpowiednie podejście zwiększa ich zaangażowanie, lojalność i satysfakcję, co pozytywnie wpływa na całą firmę.
Zdarza się, że młodsi szefowie nie potrafią zarządzać osobami starszymi od siebie lub w zespole są niesnaski pomiędzy osobami w różnym wieku. Wówczas warto sięgnąć po pomoc trenera/coacha, zrealizować warsztaty integrujące, zapytać wszystkich o obawy, uprzedzenia i trudności w komunikacji. Bez dialogu, współpraca dryfuje na mieliznę, a przecież nie o to chodzi.
Jeśli chcesz efektywnie zarządzać zespołem silversów lub zespołem złożonym z osób w różnym wieku pamiętaj o poniższych działaniach i strategiach:
Indywidualne podejście uwzględniające potrzeby i preferencje różnych osób w zespole.
Docenianie doświadczenia i wiedzy silversów.
Nastawienie na porozumienie i wzajemne uczenie się.
Rezygnacja z mikrozarządzania.
Adekwatne delegowanie zadań.
Docenianie lojalności.
Otwartość na ich opinie.
Umożliwienie silversom pełnienia ról mentorskich (formalnie i nieformalnie).
Wspieranie rozwoju i oferowanie szkoleń.
Transparentna komunikacja pozbawiona uprzedzeń.
Inicjowanie wydarzeń integracyjnych, promujących współpracę międzypokoleniową.
Zapewnienie odpowiedniego wsparcia w zakresie korzystania z nowych technologii – szkolenia, tech-coaching.
Planowanie sukcesji, silversi prędzej niż później przejdą na emeryturę.
Polityka różnorodności i inkluzywności w wielu organizacjach jest faktem, a jej realizacja zależy między innymi od umiejętności zarządzania zespołami osób w różnym wieku. To niewątpliwie jedno z wyzwań dla ambitnych, nowoczesnych liderów.
Wynagrodzenie w euro czy złotówkach – wypłata pensji unijnej walucie
Zastanawiasz się jak wygląda wypłata wynagrodzenia w euro? Zobacz nasz artykuł na temat przeliczania wynagrodzeń w euro i przekonaj się, jakie to jest proste!
Od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej i otwarcia granic, polskie firmy coraz śmielej działają na rynkach zagranicznych, a Polacy są chętnie zatrudniani za granicą jako pracownicy delegowani. Wiele z naszych firm, w tym Agencje Pracy, współpracuje obecnie głównie z zagranicznymi kontrahentami, dokonując rozliczeń w obcych walutach, w tym wypłacając wynagrodzenie w euro. Kiedy możliwa jest wypłata wynagrodzenia w euro i jak wygląda?
Zapoznaj się z naszym artykułem, aby znaleźć odpowiedzi na te pytania.
Z tego artykułu dowiesz się:
Wynagrodzenie w euro – zasady przeliczania według kursu NBP
Zasady wypłacania wynagrodzenia w euro, jak i w każdej innej obcej walucie, są szczegółowo opisane w polskim Kodeksie pracy. Niemniej, gdy wynagrodzenie ma być wypłacane w obcej walucie, konieczne jest również uwzględnienie przepisów Kodeksu cywilnego, do którego odsyła artykuł 300 Kodeksu pracy w przypadku zagadnień nieuregulowanych w Kodeksie pracy. Zgodnie z art. 358 Kodeksu cywilnego, wartość waluty obcej określa się według średniego kursu ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski (NBP).
Aby prawidłowo wyliczyć wynagrodzenie w euro, należy przeliczyć je po kursie NBP z dnia wymagalności roszczenia. W przypadku przelewów bierze się pod uwagę stawkę z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego obciążenie rachunku bankowego pracodawcy. Kwotę wynagrodzenia brutto w euro przelicza się na złotówki, po czym dokonuje się odpowiednich potrąceń, takich jak podatek dochodowy i składki ZUS, zgodnie ze standardowymi zasadami naliczania list płac. Po ustaleniu kwoty netto w złotówkach należy ponownie przeliczyć ją na euro, uzyskując w ten sposób kwotę netto, którą pracodawca wypłaci pracownikowi.
Chcesz pracować w Niemczech i otrzymywać wynagrodzenie w euro?
Oferujemy zatrudnienie ze wsparciem koordynatora.
Zadzwoń i dowiedz się więcej +48 22 290 27 65 lub sprawdź aktualne oferty pracy za granicą
Ochrona wynagrodzenia w euro – zasady i przepisy
Niezależnie od tego, czy pracownik otrzymuje wynagrodzenie w euro, czy w innej obcej walucie, rozliczenie pensji musi spełniać określone standardy ochrony płac. Kluczowym elementem tej ochrony jest przestrzeganie minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w Polsce w danym roku. Pracodawca, wypłacający wynagrodzenie w euro, musi zapewnić, że po przeliczeniu na złotówki, zgodnie z kursem średnim Narodowego Banku Polskiego (NBP), kwota ta nie jest niższa niż aktualna krajowa płaca minimalna.
Jeśli po przeliczeniu wynagrodzenia okaże się, że jest ono poniżej obowiązującej minimalnej płacy, pracodawca ma obowiązek wyrównać tę różnicę. W praktyce oznacza to, że po przeliczeniu brutto wynagrodzenia na złotówki i dokonaniu odpowiednich potrąceń, takich jak podatek dochodowy oraz składki ZUS, kwota netto musi być ponownie przeliczona na walutę obcą, aby zapewnić pracownikowi należną wypłatę. Proces ten nie tylko chroni interesy pracowników, ale również zapewnia zgodność z przepisami prawa pracy i Kodeksu cywilnego.
Kiedy jest możliwa wypłata wynagrodzenia w euro?
Wypłata wynagrodzenia w euro jest możliwa tylko wtedy, gdy obie strony umowy, czyli pracodawca i pracownik, wyrażą na to zgodę. Pracodawca nie może jednostronnie narzucić wypłaty wynagrodzenia w innej walucie. Z tego powodu zaleca się uwzględnienie w umowie o pracę klauzuli określającej walutę, w której będzie dokonywana wypłata. Pracownik ma prawo odmówić otrzymywania wynagrodzenia w walucie innej niż obowiązująca w kraju, w którym pracuje.
Jeśli pracownik podpisuje umowę o pracę za granicą z Trenkwalder, ma możliwość otrzymania wynagrodzenia w euro lub złotówkach. Posiadanie konta walutowego nie jest wymagane, jednak wypłata w EURO jest korzystniejsza, ponieważ unika się wtedy podwójnego przewalutowania. Konto walutowe można założyć w większości polskich banków i korzystać z niego zarówno w Polsce, jak i za granicą.
Ustawa o ochronie sygnalistów – nowe obowiązki dla pracodawców
Sprawdź, co pracodawcy powinni wiedzieć o zmianie przepisów dotyczących ustawy o ochronie sygnalistów i jakie obowiązki na nich nakłada.
21 czerwca br., Prezydent RP podpisał ustawę o ochronie sygnalistów, która została opublikowana w Dzienniku Ustaw dnia 24 czerwca br. Podstawą polskiej ustawy są zapisy Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii z dnia 23 października 2019 r.
Na co pracodawcy powinni zwrócić uwagę, aby sprawnie i bez błędów opracować odpowiednie procedury?
Z tego artykułu dowiesz się:
Kiedy wchodzi w życie ustawa o ochronie sygnalistów i jakich pracodawców dotyczy?
Jakie nowe obowiązki nakłada na pracodawców ustawa o ochronie sygnalistów?
Na jakich zasadach pracownicy tymczasowi podlegają ustawie o ochronie sygnalistów?
Czy ustawa o ochronie sygnalistów jest korzystna dla pracodawców?
Ustawa o ochronie sygnalistów – kim jest tzw. whisteblower?
Zgodnie z zapisami ustawy o ochronie sygnalistów (ang. whisteblower) może nim zostać:
pracownik,
pracownik tymczasowy,
osoba świadcząca pracę na innej podstawie niż stosunek pracy, w tym na podstawie umowy cywilnoprawnej,
przedsiębiorca,
prokurent,
akcjonariusz lub wspólnik,
członek organu osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej,
osoba świadcząca pracę pod nadzorem i kierownictwem wykonawcy, podwykonawcy lub dostawcy, w tym na podstawie umowy cywilnoprawnej,
stażysta,
wolontariusz,
praktykant,
kandydat do pracy,
były pracownik.
Ponadto sygnalistami mogą być funkcjonariusze w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin; a także żołnierz w rozumieniu art. 2 pkt 39 ustawy z dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny.
Sygnalista ma kilka możliwości dokonania zgłoszenia:
zgłoszenie wewnętrzne dokonywane do pracodawcy,
zgłoszenie zewnętrzne do organu publicznego,
ogłoszenie publiczne (tylko w szczególnie określonych przypadkach).
Zgodnie z ustawą sygnalista jest objęty ochroną przed działaniami odwetowymi w następujących przypadkach:
Zgłoszenie w dobrej wierze tzn. sygnalista w momencie dokonania zgłoszenia musi mieć uzasadnione podejrzenie zaistniałego lub potencjalnego naruszenia prawa, do którego doszło lub prawdopodobnie dojdzie.
Zgłoszenie musi dotyczyć naruszeń prawa wskazanych w ustawie, tj. np. korupcji, ochrony środowiska czy ochrony konsumentów. Uwaga – pracodawcy mogą w wewnętrznych procedurach poszerzyć katalog z ustawy i przewidzieć możliwość zgłaszania naruszeń dotyczących obowiązujących u pracodawcy regulacji wewnętrznych lub standardów etycznych – ale tu tylko zgłoszenie wewnętrzne będzie możliwe.
Zgłoszenie musi dotyczyć informacji, która została uzyskana w kontekście związanym z pracą.
Jeśli ww. przesłanki są spełnione, to sygnalista zostaje objęty ochroną z chwilą dokonania zgłoszenia. Ochrona sygnalisty polega na tym, że nie mogą być wobec niego podejmowane działania odwetowe ani próby lub groźby zastosowania takich działań. Ustawa o ochronie sygnalistów wskazuje, na czym takie działania odwetowe mogą polegać, jednak nie jest to katalog zamknięty. Przykłady to: odmowa nawiązania stosunku pracy, rozwiązania umowy o pracę, wstrzymanie awansu, negatywna ocena wyników pracy, mobbing, dyskryminacja.
Kiedy wchodzi ustawa o ochronie sygnalistów i kogo dotyczy?
Przepisy ustawy o ochronie sygnalistów wchodzą w życie 25 września 2024. W związku z opóźnieniem (miało to nastąpić do 17 grudnia 2021 r.) część polskich pracodawców już wcześniej zaczęła opracowywać wewnętrzne procedury w swoich firmach czy instytucjach. Jednak bez polskiej ustawy, która wdraża do naszego porządku prawnego zapisy unijnej dyrektywy, nie mogli tego procesu zakończyć.
Teraz pracodawcy mają 3 miesiące na opracowanie stosownych procedur ochrony sygnalistów lub ich weryfikację pod kątem zgodności z polską ustawą. Obowiązek ten spoczywa zarówno na podmiotach prywatnych, jak i publicznych, które zatrudniają co najmniej 50 osób. Pracodawcy zatrudniający mniej niż 50 osób mogą, ale nie muszą wdrożyć w swoich organizacjach przepisów ww. ustawy.
Nowe obowiązki dla firm w ustawie o ochronie sygnalistów
Ustawa o ochronie sygnalistów nakłada na pracodawców szereg nowych obowiązków. Nieustanowienia procedury albo ustanowienie jej z naruszeniem istotnych wymogów wskazanych w ustawie podlega karze grzywny. Na co pracodawcy powinni zwrócić uwagę w procesie wdrażania postanowień ustawy?
– Ustalenie procedury zgłoszeń wewnętrznych musi być poprzedzone konsultacjami. Jeśli u pracodawcy działają związki zawodowe, konsultacje powinny być prowadzone z zakładową organizacją związkową. Jeśli nie ma związków zawodowych, konsultacje należy przeprowadzić z przedstawicielami osób świadczących pracę na rzecz pracodawcy wyłonionymi w trybie przyjętym u pracodawcy. Co ciekawe, ustawa określa czas prowadzenia takich konsultacji – mają one trwać nie krócej niż 5 i nie dłużej niż 10 dni liczonych od przedstawienia przez pracodawcę projektu procedury – podpowiada Dominika Domiańska-Drzazga, radca prawy w Trenkwalder.
W procedurze zgłoszeń wewnętrznych nieprawidłowości w firmie należy określić m.in.:
Kto będzie upoważniony do przyjmowania zgłoszeń wewnętrznych – może to być wewnętrzna jednostka organizacyjna działająca u pracodawcy (np. konkretny dział), konkretna osoba w ramach struktury organizacyjnej (np. dyrektor HR) lub podmiot zewnętrzny (np. kancelaria prawna);
Sposoby przekazywania zgłoszeń przez sygnalistę oraz bezstronną wewnętrzną jednostkę organizacyjną lub osobę w ramach struktury organizacyjnej, które będą upoważnione do prowadzenia działań następczych (m.in. weryfikacja zgłoszenia, kontakt z sygnalistą), tryb postępowania
z informacjami o naruszeniach zgłoszonymi anonimowo – pracodawcy mogą sami zdecydować czy takie zgłoszenia przyjmować, czy nie.
– Zgodnie z ustawą, sposoby przekazywania zgłoszeń wewnętrznych obejmują co najmniej możliwość dokonywania zgłoszeń ustnie lub pisemnie. Przy ustalaniu sposobów zgłaszania naruszeń warto wziąć pod uwagę rodzaj zakładu pracy oraz personel, jaki pracodawca zatrudnia, tak aby zgłoszenia nie były dla nich utrudnione. Formularz on-line, który sprawdzi się w przypadku pracowników biurowych, może być utrudnieniem dla np. pracowników produkcyjnych. W tym drugim przypadku lepszym rozwiązaniem może być umieszczenie skrzynki, do której będzie można wrzucać zgłoszenia. Przy czym powinna się ona znajdować w miejscu nieobjętym monitoringiem kamer – zaznacza Dominika Domiańska-Drzazga.
Oprócz wyznaczenia odpowiednich kanałów zgłaszania przez sygnalistów nieprawidłowości, pracodawcy muszą sporządzić oczywiście odpowiednią dokumentację, czy dostosować swoje systemy IT. Nie mniej ważna jest kampania informacyjna wewnątrz firmy, której celem będzie prawidłowe zaznajomienie pracowników z opracowanymi procedurami, np. poprzez zorganizowanie szkolenia, na którym zostanie pracownikom wytłumaczony cel wprowadzenia procedury zgłaszania naruszeń i główne założenia ustawy o ochronie sygnalistów.
– Pracodawcy mogą w wewnętrznych procedurach poszerzyć katalog naruszeń wskazanych w ustawie i przewidzieć możliwość zgłaszania naruszeń dotyczących obowiązujących u pracodawcy regulacji wewnętrznych lub standardów etycznych. Pracownicy muszą zostać powiadomieni, że tylko zgłoszenie wewnętrzne będzie możliwe w takim przypadku – mówi Dominika Domiańska-Drzyzga.
Pracownicy tymczasowi a ustawa o ochronie sygnalistów
Pracownicy tymczasowi zostali wprost objęci przepisami ustawy o ochronie sygnalistów. Pracownik tymczasowy będzie mógł zgłosić naruszenie zarówno w agencji pracy tymczasowej, jak i u pracodawcy użytkownika – w zależności od tego, którego podmiotu naruszenie dotyczy.
Ważne jest, aby pracownicy tymczasowi zostali przez agencję pracy tymczasowej prawidłowo poinstruowani nie tylko, jakie naruszenia, ale też, do którego z podmiotów zgłaszać. Przy czym zarówno agencja pracy tymczasowej, jak i pracodawca użytkownik, powinni opracować wewnętrzną procedurę postępowania na wypadek zgłoszenia przez pracownika tymczasowego naruszenia dotyczącego drugiej strony.
– Wątpliwości może budzić odpowiedź na pytanie, który z podmiotów – agencja pracy tymczasowej czy pracodawca użytkownik powinien wliczyć do stanu osób zatrudnionych pracowników tymczasowych. W mojej ocenie należy przyjąć, że liczbę pracowników tymczasowych powinna uwzględnić agencja pracy tymczasowej, jako formalny pracodawca – tłumaczy Dominika Domiańska-Drzyzga.
Czy ustawa o ochronie sygnalistów jest korzystna dla firm?
Wdrożenie zapisów ustawy o ochronie sygnalistów może być odbierane przez pracodawców jako swego rodzaju rewolucja, czy dodatkowe obciążenie. Pracodawcy powinni jednak spojrzeć na obowiązek wdrożenia postanowień w swoich organizacjach przez pryzmat korzyści, jakie mogą się z tym wiązać dla organizacji.
Uzyskanie informacji o nieprawidłowościach w organizacji pozwoli na podjęcie odpowiednich działań naprawczych oraz uniknięcie konsekwencji prawnych czy finansowych. Może też zapobiec utracie renomy organizacji.